Dzisiaj chcę Wam zaprezentować mój nowy nabytek prosto z szafy Catrice: cień mono nr 330 I Think I've Green You Before. Jego kolor od razu mnie zauroczył! Same popatrzcie:
zdj. www.catrice.eu
Moje fotki:
Opis producenta (nie będę tłumaczyć, myśle, że większość z nas zna na tyle angielski:)):
Absolute color, absolute durability, absolute coverage – now available in 11 new colors! The inspiration: the trends from international catwalks. The look: from sexy glamour to cool understatement. The effects: from matt to crystal, from metallic to satin. The Monos by CATRICE make our eyes shine as bright as the stars in the sky!
Available in a total of 30 colors.
Available in a total of 30 colors.
Moje spostrzeżenia:
Cóż, nie będę owijać w bawełnę - liczyłam na ciut lepszą pigmentacje, ale nie jest źle! Kolor jest dla mnie niesamowity, taki morski seledyn (ciężko określić ten kolorek...) super podkreśla moje szaro-zielone oczy. Jestem zadowolona z wyboru i mam zamiar pokusić się o jeszcze jakieś kolorki. Może polecacie jakieś? Dajcie znać w komentarzach. Miłego dnia!
Ja co prawda dopiero zaczynam przygodę z Catrice, ale już moge Ci polecić cień-słynny zresztą-410 c'mon Chameleon. Z pozoru jest nijaki, ale na oku-cudo:)!
OdpowiedzUsuńPiękny ten cień :) ale sama pewnie nie miałabym na niego pomysłu. Nie mogę uwierzyć, że nie posiadam w swej kolekcji żadnego kosmetyku firmy Catrice! :O
OdpowiedzUsuńPiękny :). Dużo osób polecam C'mon Chameleon i My first Copperware party.
OdpowiedzUsuńśliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!