sobota, 12 maja 2012

Puder brązujący Vipera Cashmere Veil nr 713 - swatche dla Zajączka;)

Cześć!

Korzystając z chwili czasu, udało mi się porobić parę zdjęć, żeby przybliżyć Wam bronzer, który polubiłam od pierwszego spojrzenia i nałożenia:)

Vipera nr 713:


Po lekkim maźnięciu:

Po bardziej treściwym maźnięciu:


Rozmazanie na ekstremalnie bladej skórze:
Tutaj odcień wyszedł "za ciepło" - w rzeczywistości jest bardziej chłodny. Zdjęcia robione zwykłą cyfrówką bez żadnej obróbki.



Zmywając swatche z rąk potwierdziła się dobra trwałość i pigmentacja bronzera - cholernie ciężko było zmazać je chusteczką, dopiero mokry wacik "ruszył" plamy po swatchach.

Jestem z tego bronzera bardzo zadowolona. Aplikuję go na przypudrowaną twarz skośnym, miękkim pędzlem, z którego strzepuję nadmiar. Nie zdarzyło mi się zrobienie nim plam jak np. przy bronzerze z Essence.

Wybrałam najciemniejszy odcień (713) bo ma w numerku trzynastkę, a lubię tą liczbę. Nie no żart:)) Wybrałam najciemniejszy bo wydał mi się w sklepie na najbardziej pozbawiony ciepłych, "pomarańczowawych" tonów. Bałam się tylko, że okaże się za ciemny dla bladej blondynki jaką jestem. Ale nic z tego! Przy delikatnej, warstwowej aplikacji jest jak najbardziej ok! Robotę robi też miękki pędzel (w moim przypadku skośny Elite z bambusową rączką - Rossmann - prezentowałąm go tutaj) bo twardszym możemy nałożyć zbyt dużo i plamy gotowe.

Zalety:

-trwałość
-chłodny i naturalny odcień brązu
-polska firma i cena
-łatwa i szybka aplikacja

Zajączku polecam!:) Pozdr.

niedziela, 6 maja 2012

Z A K U P Y cz.2 - kolorówka i akcesoria

Cześć!

Dziś szybciutko dorzucam Wam zakupy z kolorówki itp. Mam jeszcze parę rzeczy do zrobienia dzisiaj więc przechodzę do konkretów:)

1. i 2. Pomadko-błyszczyki od Celii z nowej kolekcji:) 606 i 602
3. Dermacol 208
4. Bronzer Vipera 713
5. Róż Vipera City Fun 27
6. Cremy Intense Black Eyeliner od Beauty Club
7. Konturówka do ust Celia
8. Cień w musie Bell

Zbliżenia:) :

Idealny jako korektor! Mógłby jedynie być odrobinę bardziej trwały.

 
Świetne! Wykupię chyba całą gamę kolorystyczną:)
 

Bezdrobinkowy, matowy chłodny brąz - ideał!


Hmm...niewypał. Użyłam 2 razy i leży...Jakoś nie dla mnie taki odcień, ale ogólnie jest ok. Może wymianka?

Używam już codziennie - idealnie się ją rozmazuję pędzelkiem tworząc naturalną linię a'la smoky eyes.

Konturówkę Celii jeszcze kiedyś Wam pokażę bo niestety bateria w aparacie padła i nie zdążyłam zrobić zdjęcia:(


Akcesoria:

1. Skośny pędzelek do oczu Donegal - bo przekonałam się do ich pędzelków i nie żałuję! Są świetne!
2. Temperówka z Rossmanna

Cudo za 14 zł! Super się sprawdza do rozmazywania kredki i precyzyjnego nakładania cieni w zewn. kąciku i przy linii rzęs. Jest bardziej gęsty niż pędzelek do eyelinera z Essence. Donegal z powodzeniem sprawdzi się również do modelowania brwi.

A temperówka jak temperówka - struga:)


Jeśli macie ochotę poznać bliżej któryś z produktów z tego, i z wczorajszego zakupowego posta to dajcie koniecznie znać w komentarzach:)

sobota, 5 maja 2012

Z A K U P Y - cz.1: włosy, pielęgnacja i akcesoria;)

CZEŚĆ!

W ostatnim miesiącu, może dwóch przybyło mi sporo produktów, które chciałabym dzisiaj Wam pokazać:) 
Przechodzę od razu do konkretów:

W Ł O S Y

 1. Eliksir ziołowy Green Pharmacy - świetny skład!!! Nie widzę potrzeby konstruowania własnych mgiełek/odżywek mając takie cuda w sklepie:)
2. Balsam Mrs. Potters - bo polubiłam balsam aloesowy, który jest na wykończeniu.
3. Największa szczotka stylizująca Donegal - bo jest ceramiczna i jonizująca, a moje coraz to dłuższe włosy potrzebowały większej szczoty do suszenia. Co wieczór suszę włosy przy użyciu okrągłej, dodającej objętości szczotki. Stara - ma już zbyt małą średnicę jak na długie włosy.




Z wszystkich tych produktów jestem zadowolona. Eliksir pachnie mało przyjemnie, ale widzę, że rumianek pięknie nadał moim włosom słoneczne refleksy. Szczotka się sprawdza i balsam również, choć jego skład jest troszkę gorszy niż balsamu aloesowego. Ale jakoś powoli odchodzę od tego "składowego" maniactwa:) 


T W A R Z:

1. Krem na noc Perfecta Cera Zmęczona z wit. C - jest ok, aczkolwiek poużywam i zrobię recenzję. Nie chcę pochopnie oskarżać go, ale chyba mnie ciut zapycha...Ale to dam znać jak się upewnię:)
2. Pasta cynkowa z kwasem salicylowym - strzał w 10! Tania i skuteczna w zasuszaniu:)



Tutaj również jestem zadowolona z "nowych" produktów, aczkolwiek co do kremu to jeszcze mam mieszane uczucia. Muszę poużywać, ale jest bardzo przyjemny:)


C I A Ł O itp:)

 1. Nowość od Rexony - jest ok!
2. Nowość od Dove - szybko mi się znudził i przegrał z Rexoną:)

1. Zmywacz od Delii - bo nikt już z domowników nie mógł znieść smrodu zmywacza z Biedronki...
2. Osuszacz w sprayu Delia - bo to rzecz przydatna a czasu coraz mniej:)


 Zmywacz jest ok i pachnie nawet przyjemnie:) Osuszacz też zdał egzamin, ale ostrzegam: psikajcie paznokcie tak, aby nic nie spadło na podłogę bo robi się cholernie śliska:)

Niebawem cz. 2 zakupów: kolorówka itp.

wtorek, 1 maja 2012

Duży i mega mięciuchny pędzel do pudru od Donegal:)

Cześć!

Przedstawiam Wam mojego ulubieńca kwietnia: pędzel Donegal, który towarzyszył mi przy każdym kwietniowym makijażu!

Jest świetny i kosztował tylko 14,50 zł!

 Przy zakupie dostajemy opakowanie ochronne na włosie pędzla.

Zdjęcia tego nie oddają, ale pędzel jest duży, ma gęste i bardzo mięciutkie włosie.

Rozmiar możecie sobie porównać do popularnego pędzelka do różu od Essence.

Zazwyczaj służy mi do aplikacji perełek Cashmere, ale z powodzeniem sprawdza się do nakładania wszelkiego rodzaju pudrów:

W tle widzicie mój nowy bronzer od Vipery:) Skusiłam się na niego zachęcona świetną jakością pudru prasowanego Viperki i nie żałuje.


Podsumowując:


- mega miękkie włosie
- po 3 myciach żaden włosek nie wypadł
- świetnie się sprawdza do aplikacji pudru, czy to w perełkach, czy prasowanego
- tani, polski i świetny jakościowo produkt 
- zamierzam dokupić drugi taki sam:)

*    *    *
Ps. W ramach rekompensaty za długą moją nieobecność szykuję dla Was spory post zakupowy;)
Pozdrawiam! 
 

Aha!
Zauważyłam ostatnio, że pędzel Donegal trzyma Julia w czołówce serialu!:)) Wygląda identycznie!


środa, 18 kwietnia 2012

Slinka mi cieknie;)

Hej!

Zobaczcie jakie cudeńka można wygrać u Matleeny:

Wystarczy kliknąć na zdjęcie i znajdziecie się na super rozdaniu:)
Powodzenia!

sobota, 7 kwietnia 2012

Kolejne cudeńko od polskiej firmy - puder prasowany Vipera Cashmere Veil

Cześć!

Witam po dłuższej nieobecności...niestety czasu mam coraz mniej w związku z przygotowaniami i pracą...

Dzisiaj jednak znalazłam troszkę czasu, aby opowiedzieć Wam o świetnym polskim produkcie, jakim jest prasowany puder Vipera Cashmere Veil. 

Vipera Mineralizowany Puder Prasowany Cashmire Veil z lusterkiem w modnym opakowaniu w stylu Art Deco. 
Puder zawiera składniki mineralne oraz filtry UV. Stylizuje i wyrównuje karnację, ekspercko tuszuje niedoskonałości. Zapewnia kunsztowne wykończenie makijażu oraz aksamitną gładkość cery.
Do kadżego pudru dołączany jest puszek do aplikacji pudru.

Termin ważności: 18 - 24 miesiące  
Zawartość: 13 g

Puder Cashmere Veil Lekko Koloryzujący Kremowy 707 niezauważalnie nadaje twarzy odpowiedni odcień, ujednolicają karnację
 *    *    *
  Skład: Talc, Mica, Kaolin, Isopropyl Stearate, Zinc Stearate, Titanum Dioxide, Zea Mays (Corn) Starch, Lanolin Oil, Lauroyl Lisine, Parfum, Methylparaben, Propylparaben, +/- : CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 77891, CI 19140, CI 15850, CI 15850:2. (15.03.2010)
*    *    *

A teraz kilka słów i zdjęć ode mnie:)
Opakowanie bardzo eleganckie, srebrny ornament na czarnym tle.

Wybrałam odcień najjaśniejszy z całej gamy. Jest idealny, ale na lato zakupię sobie ciut ciemniejszy.
Jest lekko kryjący, nadaje skórze satynowe wykończenie. Świetnie się sprawdza w utrwalaniu i wykańczaniu makijażu: kładę go miękkim pędzlem na podkład, a następnie róż i bronzer - wtedy dłużej się trzymają. Nałożony puszkiem-gąbeczką nadaje większe krycie.

Bardzo mi się podoba naturalny wygląd skóry na wiosnę, dlatego coraz częściej rezygnuje z pudru bambusowego z jedwabiem z BU na rzecz właśnie tego pudru z Viperki. Nie przeszkadza mi to, że szybciej moja cera się świeci, bambusowym opruszam jedynie nos bo żarówki nie trawię:)

Stosowany solo bardzo ładnie ujednolica cerę i daje naturalny "no-makeupowy" look. 
Szczerze polecam!


Ps. Jak uda mi się cyknąć jakieś przyzwoite fotki, to szybciutko napiszę jeszcze o rewelacyjnym pędzlu do pudru z Donegal, którym bardzo fajnie aplikuje się m.in. ten puder z Vipery.

Wesołego Alleluja!:*