Cześć!
Dzisiaj króciutka recenzja tuszu dla alergików - Sensitive Mascara od My Secret.
Już nie musisz rezygnować z maskary, jeśli masz wrażliwe oczy. Hypoalergiczna maskara zawiera keratynę. Intensywnie nawilża rzęsy i wyraźnie poprawia ich kondycję.
Konsystencja: dosyć rzadka, z czasem gęstnieje.
Opakowanie: klasyczne, napisy szybko się zmazują (jak zresztą widzicie:))
Działanie:
+ tusz stosowany "solo" daje bardzo naturalny efekt - poprostu przyczernia rzęsy po jednej warstwie, dopiero następne dają bardziej widoczny efekt (ale nie jest to minusem maskary, ponieważ producent nie zapewnie teatralnego pogrubienia rzęs);
+ nie podrażnia, oczy po nim nie szczypią i nie są zaczerwienione;
+ bardzo łatwy demakijaż;
+ nie skleja, nie powoduje powstawania grudek;
- minusem dla niektórych może być zbyt delikatny efekt, ale jak wspomniałam producent nie gwarantuje pogrubienia itp.
- napisy z opakowania szybko się ścierają;
Cena: ok 8 zł w Drogerii Natura
Moja opinia:
Tusz ma rzadką konsystencję i dosyć zbitą szczoteczkę, która ładnie rozczesuje rzęsy. Stosuję go do malowania dolnych rzęs (ponieważ daje delikatny efekt i nie skleja) oraz do wydłużania górnych rzęs, tzn. po pomalowaniu innym tuszem (aktualnie Eveline) kiedy rzęsy podeschną, delikatnie muskam maskarą My Secret końcówki rzęs - w efekcie "nadbudowuję" je na długości i są ekstremalnie wydłużone. Czasem stosuję go również solo, kiedy chcę aby moje rzesy wyglądały naturalnie, kiedy jestem w domu i nie chcę obciążać moich oczu dużą warstwą pogrubiającego tuszu. To już moje drugie opakowanie:)
Podsumowanie:
Polecam wszystkim kobietkom, które mają wrażliwe oczy, które szukają bardzo delikatnego efektu na rzęsach, jak również tym, które tak jak ja - chcą jeszcze dodatkowo wydłużyć swoje rzęsy stosując tusz, który nie skleja, tylko na końcówki już pomalowanych rzęs.
Fajna ta szczoteczka nigdy nie miałam tuszu z tej firmy:))
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować. Lubię delikatny efekt :)
OdpowiedzUsuńkrem wybrałam z opinii, w której pomogla mi jedna z blogerek przetestowala kilka produktów pharmaceris i sie u niej sprawdził, a z eja mialam krem peelingujacy i pomogl mi bardzo w oczyszczeniu tradziku to zdecydowalam sie na ten z filtrem, bo jednka do peelingujacego potrzeba filtr,
OdpowiedzUsuńco to tuszu to wole wykrecone szczoteczki, a jak nie maja to sama wyginam:)
nie ma za co, powiem ci jeszcze że jest nawilżający, i to jego wielki plus, jeszcze nie testowałam bo miedzy czasie nawiązałam współprace z firma Jadwiga i stosuje ich kremy i nie chce tego wszystkiego mieszać, ale jakoś za tydzien bede testowac:) mysle ze po nowym roku powiem cos wiecej:)na jego temat
OdpowiedzUsuńjak narazie polecam ci od tej samej blogerki, u której szukalam pocmocy:)
OdpowiedzUsuńhttp://siouxieandthecity.blogspot.com/2011/10/pozegnanie-lata-czyli-nawilzajacy-krem.html?showComment=1322686371628#c402993961501791625
Muszę ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńlubie takie szczoteczki
OdpowiedzUsuńgenialny tusz za grosze :)
OdpowiedzUsuńsama używam już trzecie opakowanie :)
fajna szczotka:) lubie takie geste
OdpowiedzUsuńU mnie ten brązer nie robi plam nie mam pojęcia od czego to zależy bo mojej siostrzę kiedyś go użyczyłam i pod koniec dnia miała plamy na policzkach które nieestetycznie wyglądają ja takiego czegoś nie mam:))dziękuję za komentarz
OdpowiedzUsuń