wtorek, 13 grudnia 2011

Projekt DENKO - listopad/grudzień

Cześć!
Na wstępie przepraszam, że tak długo mnie tutaj nie było, poprostu miałam weekend w rozjazdach, a od wczoraj robię generalne porządki w domku. Dziś, z racji dobrej pogody, umyłam wszystkie okna i pozmieniałam firanki;) Lubię ten zapach świeżości...super:)

A teraz zużyte produkty z przełomu listopad/grudzień:


Udało mi się wykończyć 6 produktów. Podziele je sobie, żeby lepiej było mi je opisać.

TWARZ:

Krem do twarzy IWOSTIN SENSITIA - nie kupię go ponownie, pisałam o nim TUTAJ.

Tonik bezalkoholowy Uroda Melisa - fajny skład, super działanie, miły ziołowy zapach i taniocha! Z pewnością kupię ponownie. Dostępny w Drogeriach Natura.

CIAŁO:

Antyperspirant NIVEA invisible black&white - krótko: shit jakich mało: zero działania, ładny na początku zapach, który z czasem zaczął mnie dusić i denerwować. 

Dezodorant Playboy play it lovely -dostałam w zestawie z perfumami. Udany prezent, uważam, że to najładniejszy zapach z serii Playboy dla kobiet (play it rock nie wąchałam)

Eveline Spa Professional, Oliwka - kremowe mleczko nawilżająco-wygładzające do skóry przesuszonej i odwodnionej - Fajnie spisywało się w miesiącach letnich, ma świeży ładny zapach. Nawilżenie na chwilę obecną zbyt słabe dla mnie. Lepiej w tym względzie spisywał się u mnie balsam Eveline HYDRA EXTREME 3D i ten Wam polecam bo nawilża tak jak czerwony Garnier. Poza tym popsuła mi się pompka i ulżyło mi kiedy wreszcie go wykończyłam...

RĘCE:

Krem do rąk ISANA Intensiv z 5% urea - super krem dla mega suchych dłoni. Na zimę niezbędny! Ma świetne opinie na wizażu. Nie zgadzam się, że ręce po nim się lepią - kto tak pisze, to albo nie ma suchych dłoni i krem poprostu nie do końca się u niego wchłania, albo nakłada zbyt dużo kremu. Dla mnie to rewelacja z Rossmanna za niewielkie pieniądze. Kupię ponownie.

Jeśli macie ochotę poznać któryś z tych produktów bliżej - śmiało piszcie w komentarzach.
Miłego popołudnia!

12 komentarzy:

  1. no troche tego jest,
    ja tez wczoraj sprzatałam, mycie okein, pranie poscieli, fianke i te wszystkie porzadki zwiazane ze swietami, jakas taka bardziej mobilizacja jest niz w inny czas:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tego kremu z Isany jestem ciekawa, czy naprawdę jest tak dobry?

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne zużycia,też jestem ciekawa tego kremu z isany:)

    OdpowiedzUsuń
  4. moja mama kupiła ten balsam z dozownikiem Eveline, za tak wielkie opakowania zapłaciła chyba 8zł w promocji ( szok ! )- chyba z rok będzie korzystała z tego balsamu, jest tak wielki :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Zainteresowałaś mnie tym tonikiem, to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochane, jutro szybciutko porobię fotki ze składem i opisem kremu do rąk i toniku oraz postaram się coś o nich więcej Wam napisać. Dziś już zapadł zmierzch i zdjęcia mi nie wyjdą:(

    OdpowiedzUsuń
  7. a mi się podobał krem z Iwostinu, gratuluję zuzyc:)

    OdpowiedzUsuń
  8. A mnie zostało jeszcze jedno okno do umycia:). Uwielbiam sprzątać, na dodatek przed Świętami.

    A ja nie widziałam tego toniku w Naturze, ale pewnie dlatego że nie zwracałam uwagi. Teraz to się zmieni.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. moim zdaniem ogólnie antyperspiranty z Nivei są tragiczne, polecam Ziaję (ale nie bloker, tylko antyperspirant) :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sporo zużyć :) Oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj tak, krem z mocznikiem z rossmana to niezbędnik zimą, uwielbiam używać go też na noc. Wg mnie też się nie lepi, ale używam go naprawdę niewiele.

    OdpowiedzUsuń