czwartek, 22 grudnia 2011

Luksja Body Balm - nawilżenie?

Hej!

Dzisiaj szybciutka recenzja balsamu Luksja.





Opakowanie: okragłe, odkręcane wieczko. pojemność 200 ml.
Konsystencja: rzedka, lejąca, biała.

Moja opinia:

+ świerzy zapach gruszki (avokado nie wyczuwam)

- zbyt lejąca konsystencja jak na balsam, który trzeba wybierać z pudełka (masła - ok, ale nie taką "rzadówę":))
- baaardzo słabe nawilżenie, w sumie to znikome
- przy rozsmarowywaniu zamenia się w pachnącą wodę...

Podsumowanie:
Nie polecam tego balsamu dla tych, którzy szukają nawilżenia. Więcej nie kupię. Nie wiem co jest z tą Luksją...żele pod prysznic też tylko ładnie pachną bo więcej o nich powiedzieć nie można.




9 komentarzy:

  1. Pierwszy raz widzę tego typu kosmetyk tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet nie wiedziałam, że mają balsamy, heh:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Także pierwszy raz się spotykam z balsamem tej firmy. Żele pod prysznic są dla mnie ok.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdzieś widziałam właśnie ten balsam, potem nie mogłam go nigdzie znaleźć. Gdzie go kupiłaś? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To na pewno wiem że go już nie kupię
    :))

    OdpowiedzUsuń
  6. a nie wiedziałam że Luksja ma masełka do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasia - niestety nie wiem gdzie go można kupić ponieważ go dostałam w prezencie

    Beauty Wizaz - to nie masełko niestety, tylko lejący się balsam w pudełku:) Konsystencja masełka w pudełku jest ok, ale Luksja to niestety balsam o dość rzadkiej konsystencji dlatego nakładanie jest kłopotliwe bo wszystko spływa po dłoniach zanim zdążymy wysmarować ciało.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nawet nie wiedziałam że ta firma ma takie produkty :o

    Pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam różany i po dosłownie dwóch-trzech użyciach skóra była o wiele gładsza, bardziej miękka. Tylko że moim sposobem jest wsmarowywanie balsamu pod koniec kąpieli, na umyte ciało - nie "na sucho".

    OdpowiedzUsuń